środa, 1 kwietnia 2015

Fotorelacja: Szkółka Wielkanocna

W Londynie komunikacja miejsca stoi na naprawdę wysokim poziomie. W zasadzie w obrębie trzech pierwszych stref jesteś w stanie dojechać wszędzie w ciągu godziny. Powyżej czwartej strefy należy dodać czas, który potrzebny jest na dojazd do centrum, ale aż do strefy piątej nie zajmuje on dłużej niż pół godziny, bo albo dojeżdża metro, albo pociągi które są naprawdę szybkie i jeżdżą często. Między innymi dlatego możemy pozwolić sobie na to by co niedzielę jeździć do kościoła oddalonego od nas o pięć stref (my mieszkamy w czwartej, nasz kościół na Ealing Broadway jest w trzeciej, więc - czwarta do trzeciej, trzecia do drugiej, druga do pierwszej, pierwsza do drugiej, druga do trzeciej) - zajmuje nam to półtorej godziny, ale idzie dość sprawnie.

Zazwyczaj.

Bo czasem przychodzą nawet w Londynie takie dni, kiedy lepiej jest nie wychodzić z domu alej niż na spacer do pobliskiego parku albo do własnego samochodu. Pierwszy z tych dni to 25 grudnia, kiedy nie jeździ kompletnie nic, a ekrany na przystankach zamiast rozkładu jazdy wyświetlają "Merry Christmas". Drugi to Wielkanoc.

Z tej przyczyny w Wielkanoc, choć to najważniejsze chrześcijańskie święto, nigdy nie ma nas na nabożeństwie. I z tej przyczyny szkółka okolicznościowa odbywa się zawsze w Niedzielę Palmową. I tak też było w tym roku, a ponieważ była to szkółka z fajerwerkami, to zapraszam na fotorelację i opis - być może przyda się Wam coś z tego na zajęcia w najbliższą niedzielę:

Tutaj - i na zdjęciu poniżej - możecie zobaczyć, że nie ma wymówki typu ciężkie warunki! Kościół w którym wynajmujemy salę jest teraz w trakcie generalnego remontu i salka, w której prowadzimy szkółkę bardziej przypomina składzik niż salę dla dzieci. Ale dajemy radę!
Za moimi plecami - jeszcze zamknięty - grób. Żółte klocki, które wzbudziły zainteresowanie dzieci zaraz po wejściu do sali musiały poczekać aż na sam koniec zajęć. Najpierw oglądaliśmy obrazki w książce, po to by później wiedzieć jakie scenki będziemy odgrywać.
Palmowe liście czekają na dzieci. Potem, już po szkółce, dzięki nim prowadzący nabożeństwo przypomniał sobie, że to przecież Niedziela Palmowa!
Machamy palmowymi liśćmi i wołamy "Hosanna"! Moja chusta wylądowała na ziemi, żeby osiołek, na którym jechał Pan Jezus nie skaleczył nóg o kamienie :)

Następna była ostatnia wieczerza...



A zaraz po niej wybraliśmy się do ogrodu Getsemane, gdzie czekał precel symbolizujący modlitwę* i łańcuch, który miał obrazować pojmanie Jezusa.


Tu prezentuję dzieciom jak kiedyś modlili się ludzie - wprawdzie to kiedyś to w średniowieczu, ale o to głównie chodzi w symbolice precla, a myślę, że symbol, który można zjeść zapada w pamieć lepiej niż tylko pokazany i dzięki temu zapamiętają lepiej co Jezus robił zaraz przed aresztowaniem.

Tomek zagrał w scenie aresztowanie Jezusa...

No i dotarliśmy do krzyża. Z pomocą dzieci wypisałam grzechy czarnym markerem, a potem zamazałam je na czerwono. Był też czas przeznaczony na modlitwę.

Potem otwarliśmy grób - i wiecie co się okazało? Że jest pusty!
Na koniec dzieci z żółtych klocków budowały pałac dla Pana Jezusa, który przecież teraz króluje z Niebie. A do domu dostały dzienniczki z modlitwą na cały tydzień - każdego dnia poruszany jest jeden temat i każdy z nich ma dopasowany kolorowy cukierek**:
  • W poniedziałek dzieci dziękują za to, że Bóg stworzył piękny świat. (zielony)
  • We wtorek przepraszają Boga za swoje grzechy. (czarny)
  • W środę dziękują za Bożą miłość i przelaną krew Jezusa (czerwony)
  • W czwartek za te, że grzechy są przebaczone dzięki tej krwi. (biały)
  • W piątek dziękują za zmartwychwstanie. (żółty)
  • W sobotę proszą o prowadzenie Ducha Świętego, po to by postępować dobrze i nie grzeszyć. (pomarańczowy)
  • W niedzielę dziękują za to, że Jezus przygotowuje im mieszkanie w Niebie. (niebieski)
Mam nadzieję, że tak wyposażone, w wiedzę na temat historii Wielkiejnocy i przewodnik modlitewny rozłożony na cały tydzień, zapamiętają z tych świąt coś więcej niż czekoladowe zajączki...

_____________________

* Tego, że precel jest symbolem modlitwy dowiedziałam się z Wikipedii. A zajrzałam tam dlatego, że przy szukaniu inspiracji na to jak zobrazować wydarzenia z ogrodu Getsemane na pintereście co i raz mi ten precel wyskakiwał. Legenda o preclu jest bardzo ładna, polecam przeczytać.

** Cukierkowa modlitwa to moja interpretacja angielskiego wierszyka, zmieniona do własnych potrzeb, skrócona z 12 elementów do 7 i niestety, nierymowana. Ale jak ktoś chce tekst modlitwy, który napisałam dzieciom w tych dzienniczkach, które dostały to chętnie prześlę, tylko podajcie maila,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powiedz mi, co o tym myślisz :)